Hola!
Jest takie miejsce, gdzie kawa smakuje najlepiej i czasem warto spędzić niedzielny poranek.
Choć ostatnio wpadam tam strasznie rzadko.
Pewnej zimy odkryłam niesamowicie klimatyczne miejsca w wiosce obok mnie - Peekskill.
Wiocha trochę zabita dechami, wyjęta rodem z lat 50.
Jeżeli powiem, że to dzięki couchsurfingowi, zdziwicie się?
Jeżeli chcecie wyjść na kawę do lepszego miejsca niż Starbucks to zapraszam:
101 S Division St, Peekskill, NY 10566, Stany Zjednoczone
To miejsce jest artystyczne pod każdym względem poczynając od kawy, przez wystrój, promowanie lokalnych arystów, małe niedzielne koncerty...
Panini z mozarellą, pomidorem i pesto |
Wpaść można na małą rundkę wokół lady lub dłuższe posiedzenie przy komputerze, książce czy po prostu dumaniu.
A przyznam, że można poznać tu ciekawych ludzi przez duże C.
Kawy, herbi, yerba mate, chai latte?
Pannini, banana bread, ciasteczek z orzechami macadamia i białą czekoladą, muffinek?
smoothie?
zupy?
Asortyment do wyboru do koloru.
Ceny niższe niż w starbucksie i naprawdę smacznie.
Nie raz wracałyśmy tu wprost z koncertów na śniadanie
Trudno oddać atmosferę tego miejsca słowami, trzeba tu po prostu wpaść.
I zakochać się w kawie.
Lubię kolekcjonować takie miejsce.
Gdzie fajnie po prostu posiedzieć nad czymś dobrym.
Dla głodnych ...słów mała biblioteka z darowanym i książkami
Na jesienne wieczory white chocolate mocca z parującego kubka.
Oglądałam ostatnio film jednego z moich ulubionych reżyserów Woodiego Allena - O północy w Paryżu.
I był tam taki ciekawy motyw dotyczący artystów paryskich w latach 20. A mianowicie chodzili oni do pobliskich barów i upijając się pisali kolejne tomy swoich dzieł lub w jakiś inny sposób oddawali się tworzeniu sztuki. Gdybym była okolicznym artystą chodziłabym właśnie do tego miejsca i upijała kawą tworząc.
A tak pracuje się przed godzinami lub po godzinach:
Post bardzo mieszano zamieszany tak samo jak samo miejsce.
Banana bread |
P.S A wiecie jak pachną niedzielne poranki?
No comments:
Post a Comment