Thursday, May 30, 2013

Spycimierz w dywanach kwieciu


Fenomen wioski i polskiej ludowości wyszedł przy okazji euro i hymnu jarzębinek. Łaka łaka czy Riki Martin to inna historia, ale dlaczego nie wplątać w to odrobiny ludowości?
Bo ludowość to piękna sprawa. Jestem strasznie dumna  i ogromnie podobają mi się nasze urocze wioski z bocianimi gniazdami, stroje ludowe, przyśpiewki, stodoły, wycinanki oraz masa innych rzeczy.  Tak więc w poszukiwaniu chwili oddechu i rzeczy ciekawych znajdujemy się na TROPIE Spycimierza, czy w języku prostego chłopa Spićmirza. To taka urocza wioseczka blisko miejsca gdzie robią sławne i całkiem niezłe serki. Początek tej zacnej wyprawy okazuje się lawirowaniem pośród wijącego się kilometrami polnymi korka, piechurów i motocyklistów. Polskie polany zamykają swój urok w promieniach popołudniowego słońca odbitego od łanów zbórz...

Gdzie? Pomiędzy Uniejowem a Turkiem






Spycimierz słynie na całą Polskę głównie ze słynnych kwiatowych dywanów, przygotowywanych na coroczną procesję. I rzeczywiście na żywo wygląda to imponująco.

Tradycja ta ma już ok. 200 lat i najprawdopodobniej przywędrowała z wojskami Napoleona. Inną wersję przedstawia opowieść dotycząca klęski, która dotknęła ów uroczą wioskę. Przebłaganiem i dziękczynieniem miały być te okazałe kwietne dywany. Mieszkańcy co rok najpierw zrywają świeże kwiaty, mchy, paprocie i gałązki, przechowując je w wilgotnych i ciemnych pomieszczeniach by zachowały świeżość a potem w czwartkowe święto z samego rana układają je w barwne obrazki.

Obowiązkowym elementem krajobrazu musi być rzecz jasna jarmark z disco polo w tle.
O fiestach spycimierskich mawia się, że jest to „Boże Ciało na kolorowych dywanach”. Cała trasa procesji to ogromny kwiatowy dywan szerokości 2 m, a pobocza zdobią drzewka brzozowe czasem też olchowe. Każdy gospodarz układa blok kwiatowy, niekiedy długości ponad 10 m, a jego dekoracja koniecznie musi być niepowtarzalna. W oczach przeplata się bogactwo, barw i ornamentów tworzonych przez różnorodne kwiaty, listki, gałązki drzew i krzewów, korę drzew, kłosy zbóż i traw czasem zdarzają się nawet mchy.
Przygotowania trwają ponad tydzień. Najpierw odbywają się zbiory wszystkiego co kolorowe i pachnące – czyli maków chabrów, jaśminów, łubinów, akacji, rumianków, piwonii,  liści paproci...  Wczesnym rankiem w święto następuje oczyszczenie i wygładzenie piaszczystej powierzchni po której porusza się procesja, po czym polewana jest ona wodą. Prace trwają do godziny 15.00, kiedy następuje „odbiór” przez spycimierskiego proboszcza.

Fotorelacja:

Jak to było rok temu












Strój ludowy z okolic Siedlec






Powoli w Polsce zbliża się sezon na truskawki, a to oznacza...


Moni! <3




W USA nie obchodzi się Bożego Ciała.
25 maja jest ważnym dniem dla amerykanów, z racji Memorial Day. 
W tym czasie wspomina się osoby, które walczyły za Ojczyznę.
Przypomina to trochę nasz weekend majowy.
Mnóstwo osób wyjeżdża na urlopy, bądź organizuje BBQ.

P.S Muszę stwierdzić, że włączyła mi się tęsknota, już oficjalnie

No comments:

Post a Comment