![]() |
Widok na Manhattan nocą
|
Manhattan w świetle dziennym i statua wolności |
The statue of liberty |
Hej!
Po małych włajażach czas skupić się na miejscu obecnego pobytu, gdzie przecież tyle się dzieje. Zazwyczaj przez totalny przypadek trafiam w różne ciekawe miejsca.
Na poczatek troche zdjec na mala zachete:) Ostrym szturmem powracamy do Nowego Jorku.
Przesilenie zimowe dotknelo zarowno mnie jak i sprzety elektroniczne. Ledwo ogarnelam ten caly grajdolek i siebie w roli glownej by w ogole podniesc sie z lozka, a potrafilam zasnac nawet przy jedzeniu. Apropos jedzenia musze przyznac, ze wyjatkowo mi tu nie sluzy. Temat ten zasluguje chyba na oddzielny temat i na pewno doczeka sie swojego debiutu.
Po przerwie..
Tak bylo i tym razem, bo trafilam na Broadway show - Mamma Mia.
Broadway to chyba wymarzona miejsce tancerzy i spiewakow oraz centrum artstyczne swiata. Wbrew pozorom ta osawiona blaskiem fleszy aleja, to tylko ciagnaca sie w nieskonczonosc szara ulica, na ktorej porozmieszczane sa miejsca, gdzie mozna obejrzec roznego rodzaju show, szkoly tanca i tego typu obiekty.
Zrobilam kilka naprawde fajnych zdjec otoczenia wieczorem oraz miejsca gdzie odbywal sie show. Niestety jak juz wczesniej wspomnialam awaria sprzetu spowodowala, ze zdjecia zostaly na jakis czas uwiezione na laptopie. Wiec pewnie dolacze je w czasie przyszlym.
Jak zwykle docieramy spoznieni, wpadamy w ostatniej chwili i wcale to nie jest tak, ze z rozpoczeciem czekaja tylko na nas..Po drodze w biegu robie zdjecie jakiemus panu, ktory zaslania sie rekami i nogami i chcielibyscie widziec jego mine, gdy robilam mu zdjecie. Okazuje sie, ze nie mozna robic ani zdjec ani filmow z tego oto przedstawienia...jak to nie?
Ale ze polacy nie gesi...swoj rozum maja i zwinnosc lisa, no jak to ja nie zrobie zdjec i filmikow?
Aparat precz! |
widownia |
...siadamy wiec szybko w 2 rzedzie po lewej stronie, skad widok jest calkiem niezly. I...musze przyznac, ze Broadway show jest jedna z tych rzeczy !must do! w Nowym Jorku.
Przedstawienie bylo naprawde rewelacyjne. Genialna muzyka, swietni aktorzy, scenariusz w zasadzie taki sam jak ten z filmu. Mimo tego, ze znalam przebieg wydarzen strasznie mi sie podobalo, a pod sam koniec nie moglam odeprzec ochoty zeby nie wstac i nie zaczac tanczyc i klaskac.
Wszystko pieknie ladnie, gdyby nie....cena tak tak, bilet kosztowal 99$ i przyznam, ze gdyby nie trafila mi sie darmowa wejsciowka to chyba bym nie skorzystala. Tak naprwde moim skrytym malym marzeniem jest zobaczyc Upiora w Operze. Poczatkowo zamiast Mamma Mia, mielismy zobaczyc
The Lion King, ale zabraklo juz tego dnia miejsc.
Ponizej klika filmikow, ktore udalo mi sie nagrac zanim skonczyla sie karta pamieci.
2 dni temu zaopatrzylam sie w nowa 32GB - bedzie ogien.
Teraz wytlumacze pare rzeczy. Dlaczego tak ruszam aparatem i kieruje go gdzies w sufit. A to poniewaz byla ostra kontrola, poniewaz nie mozna nagrywac i grozi to nawet kolejnym przejechaniem sie wozem policyjnym , tym razem w niemilych okolicznosciach. Mysl: jezeli zaczne nagrywac normalnie bedzie widac swiatlo z ekranu...hm... no wlasnie, ale ekran mozna przykryc np. czapka. Tak tez zrobilam , ale jednym minusem mojego wynalazku bylo to, ze nie widzialam co nagrywalam. ale muzyka jest?! jest!
Co do czapek to zgubilam juz kolejna..i sama nie rozumiem jak to sie dzieje. Najprawdopodobniej tak jej sie spodobal Grand Central, ze postanowila tam zostac na czas dluzy. A nie byla to byle jaka czapka bo Tomy Hilfiger ( czy jak to sie pisze) za 10$ w przecenie!
P.S Nastepny material juz swiezo i prosto z Washington D.C , gdzie wybieramy sie z Ola, ktora wpada juz jutro!
No comments:
Post a Comment