Hej! Pierwszą potwierdzoną destynacją, a zarazem kolejnym materiałem na opowieść jest Washington D.C (Ola czekam!) kiedy będą kwitły drzewa wiśniowe,Panama w kwietniu oraz Niagara Falls po stronie Kanadyjskiej. Już nie mogę się doczekać, po drodze czeka mnie jeszcze parę kierunków, ale o tym kiedy indziej. Będzie morze zdjęć!
Tymczasem...
To przedostatni materiał z serii powrót do Europy.
Jeżeli miałabym wybierać pomiędzy Madrytem, a Barceloną zdecydowanie wybrałabym to drugie miasto.
Mimo swoistego uroku, a szczególnie już klimatu targu, miejsce to, aż nie zachwyciło mnie na tyle, więc prawie wszystko pozapominałam:D aż wstyd się przyznać
Madryt zwiedzam w drodze powrotnej z Teneryfy i zatrzymuje się na kilka dni u Rogeiro. Jest to równocześnie moje pierwsza przygoda z couchsurfingiem, który jak już pisałam jest jednym z lepszych pomysłów, na które ktoś kiedykolwiek wpadł.
Madryt zwiedzam dniem i nocą, ale jednak największe wrażenie miasto robi po zmroku.
Błąkam się wśród wąskich uliczek zmierzając codziennie w jedną stronę...
![]() |
Róg Gran Via |
![]() |
Obok Puerta del Sol |
![]() |
Plaza Mayor |
...targ!! Mercado de San Miguel. Najstarszy w Madrycie, który mieści się tuż przy Plaza Mayor na Plaza de San Miguel. Hala targowa została odrestaurowana oraz oddana ponownie do użytku. W środku zapraszają nas kawiarnie, winiarnie i bary z tapas. Znaleźć tam możemy różnego rodzaju łakocie. Posłuchajcie:
![]() |
Kanapki z łososiem i ośmiorniczkami, mniam... |
![]() |
...+ wino! - podobno najlepsze na całym targu |
Pewnego razu wybrałam się na paelle, do baru tuż obok targu. Tutaj wersja z czarnym ryżem i owocami morza + wino :)
Nie ma nic lepszego niż zasiąść tuż przy głównym placu, przy stoliczku, popijać wino i obserwować ludzi dookoła. Dodam, że słoneczko grzeje nam w twarz,a zewsząd dochodzą zapachy dobrych rzeczy
Jeszcze więcej wina...
W Madrycie zamieniłam się w testera wina i miałam okazję spróbować różnych rodzajów tego trunku
Na tym placu mamy okazję załapać się na spontaniczne urodziny i ...napić kolejnego kubeczka tym razem, wina.
![]() |
Plaza de Santa Ana i chylący się ku zmierzchowi dzień |
Miasto nocą to moje ulubione oblicze Madrytu
![]() |
Centrum nocą |
![]() |
Metropolis |
Dzięki nim miałam okazję odwiedzić parę muzeów, w tym Prado za darmo, wykorzystując legitymację z ULL ( Universidad de La Laguna).
Co do Muzeum Prado, jednego z miejsc must be, drugi raz bym tam nie wróciła...mimo eksponatów, które się tam znajdują. Myślę, że zawiodła organizacja wewnętrzna, bo jeżeli podczas podziwiania widzimy powiedzmy 5 podobnych obrazów El Greco (Caballero con mano..na głowie, plecach, młody, bez wąsów..z wąsami), tuż obok siebie to w pewnym momencie zanika poczucie artyzmu delikatnie przeplatane nutką nudy..
![]() |
Przyjaciel+ja+Rogeiro- couchsurfer, u którego się zatrzymałam |
Egipskie klimaty
W Madrycie dopisała ładna pogoda. 25 stopni C jak na marzec, brzmi idealnie.
![]() |
Park Retiro |
![]() |
Prado |
![]() |
Architektura w Madrycie |
![]() |
Symbol Madrytu |
![]() |
W tle Pałac Królewski |
P.S Mój ukochany, czyli Chevi wraca do mnie!
No comments:
Post a Comment