Hola!
Naszła mnie ostatnio ochota na większe gotowanie, w stylu małej uczty.
Krzątanie się po kuchni sprawia mi ogromną przyjemność, szczególnie gdy robię to dla kogoś.
Udałam, a raczej udaliśmy się na polowanie do pobliskiego sklepu.
Zwołałam ferajnę.
Polsko-amerykańsko-słowacką.
Zrobiłam trochę bałaganu w kuchni, ale takiego artystycznego.
I oto co z tego wyszło:
Na przystawkę one bite toast z mozarellą, awokado, pomidorem i pesto.
W rzeczywistości wyszło two bites.
Jako dania główne:
Makaron zapiekany w piekarniku
Składniki:
Rigatoni
Mozarella
Pomidory
Sos pomidorowy
Szpinak
Czosnek
Oliwa z oliwek
Przyprawy
(dodałam sól, pieprz, świeżą bazylię)
Gotujemy makaron al dente.
Rumienimy czosnek na oliwie i dorzucamy szpinak.Solimy i pieprzymy do smaku.
Układamy kolejno warstwy.
~Makaron~
~Mozarella~
~Szpinak~
~Makaron~
~Pomidory + ser~
~Makaron~
Wierzch smarujemy grubą warstwą sosu pomidorowego.
Posypujemy posiekaną bazylią.
Wstawiamy do piekarnika na około 15 min.
Fetuccine z pieczonym łososiem i koperkiem
Nieskromnie stwierdzę, że to chyba najlepsza, a zarazem najprostsza pasta jaką udało mi się upichcić.
Składniki:
Pasta Fetuccine
Filety z łososia
Śmietana 30% - w Usa można zastąpić ją Heavy Cream
Cebula
Czosnek
Przyprawy
Oliwa z oliwek
Koperek
Cytryna
Łososia marynujemy przynajmniej 30 min. przed upieczeniem w marynacie: oliwa, sól, pieprz, posiekany czosnek, sok z cytryny.
Opcjonalnie można dodać odrobinę chili.
Pieczemy w folii przez niecałe 15 min.
Ryba musi być delikatnie surowa, ponieważ będziemy gotować ją dodatkowo w sosie.
Gotujemy pastę al dente.
W tym czasie przygotowujemy sos.
Na patelni podsmażamy czosnek i cebulę na oliwie.
Po 10 min. duszenia dolewamy śmietankę i wrzucamy rozdrobnionego na kawałki łososia.
Dusimy chwilę pod przykryciem.
Na sam koniec dorzucamy posiekany koperek, skrapiamy sokiem z cytryny i doprawiamy do smaku.
Dorzucamy makaron do sosu i mieszamy.
!MHM!
Na deser miałam w planie przygotować raw lody kokosowe z truskawkami. Ale..już od początku coś nie grało, bo kokosy były za suche i takie tam wiecie;)
Zawsze trzeba sobie umieć poradzić w awaryjnej sytuacji.
Więc rachu ciachu...
Lody waniliowe z syropem i truskawkami w czekoladzie
Ostatnio chodząc po MOMA w NYC i oglądając wystawę prac pewnego znanego architekta wyobraziłam sobie kuchnię moich marzeń. W dużym przestrzennym pomieszczeniu. Z wielkimi oknami na plażę i ocean. Ogromnym blatem po środku i ziołami wiszącymi przy kuchni.
P.S Agata tęsknimy!
No comments:
Post a Comment