Tuesday, July 16, 2013

Tenerife snaps

Hola!
Ostatnio robiłam porządki w dokumentach i nie tylko.
Efekty tych drugich będzie można zobaczyć niedługo.
Kilka miesięcy w jednym miejscu to zdecydowanie za długo.
Czas na mały misz masz i zmianę klimatu.
Oglądałam ostatnio dobry film, który mnie zainspirował.

Czuję tak wewnątrz, że coś mnie woła.
Tam po drugiej stronie
Jeszcze nie wiem co, ale zamierzam się dowiedzieć.
Bo z natury jestem ciekawska.

Szperając po tych dokumentach znalazłam parę fajnych materiałów z Teneryfy.
Trafiłam tam na ładnych i to dosłownie, parę miesięcy przy okazji studiowania.
Dużo opowieści, a za oknem słońce.
Nie jestem dobra w opowiadaniu, ale zdjęcia mówią wszystko.






Włam na plantację bananów



Pomarańcze prosto z drzewa









Los Gigantes



30 m w dół, wprost do basenu z rekinem


Święto wina























Widok z Biblioteki uniwersyteckiej



















































































Najlepszy obiad z najlepszym widokiem




















Stadnina koni wykuta w skale







































Ukochana kawa - Barraquito


















Szczyt Teide - 3719 m n.p.m






Davinia - Best Friend!

Najlepsze śniadania





















Dagmarita i Kachita











Bodegon Tocuyo


P.S Następnym razem, koniecznie muszę was zabrać do miejsca, w którym obecnie mieszkam. Latem jest tu przepięknie.




No comments:

Post a Comment